Menu główne
- Welcome to Gra kolarska - forum.
Recent
-
Sezon 2025 - Plan Działania...
wysłana przez Dobry
[Cze 19, 2025, 12:11 PM] -
Kalendarz FFF 2025
wysłana przez nawciarz
[Cze 16, 2025, 08:16 PM] -
Dyskusje nt. FFF
wysłana przez nawciarz
[Cze 16, 2025, 04:22 PM] -
Podsumowania wyścigów 2025...
wysłana przez nawciarz
[Cze 16, 2025, 04:20 PM] -
Nasze drużyny przed, po i...
wysłana przez Urbi
[Maj 16, 2025, 07:22 PM] -
Przedłużenia i licytacje 2025...
wysłana przez nawciarz
[Mar 05, 2025, 05:21 PM] -
Lista transferowa
wysłana przez Dobry
[Lut 01, 2025, 11:09 AM] -
Draft 2025
wysłana przez bumbek
[Lis 23, 2024, 11:04 PM] -
Regulamin FFF 2025 - zmiany...
wysłana przez kosa88
[Lis 21, 2024, 06:47 AM] -
Regulamin FFF 2025
wysłana przez Dobry
[Lis 20, 2024, 07:36 PM]
użytkowników
Użytkowników w sumie: 34- Latest: Tomek86
Stats
- Wiadomości w sumie: 1,801
- Wątków w sumie: 47
- Online today: 3
- Online ever: 273
- (Wrz 10, 2024, 10:45 PM)
Użytkownicy online
7 Gości, 1 Użytkownik
liiio
liiio
Akcje użytkownika
Shoutbox
Zaraz po krajówkach.
A kiedy mniej więcej będą teraz licytacje?
Przy Simmonsie nie ma nudy. Dziś jak profesor.
Wydaje mi się, że potrzebuję jakiegoś ekstra sukcesu by wygrać w tym sezonie, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Pogacar wygra 2xGT i MŚ to ciężko będzie to wyrównać.
Simmons nie jest najostrzejszą kredką w piórniku...
Na TdF będzie jeszcze Carapaz ktory myślę spokojnie 2-3 etapy plus górska może ogarnąć ma poziomie 1-2 miejsca, rzeczywiście trochę będzie brakowało reszty zaplecza, ale jeżeli Remco się trochę poprawi i Roglic się nie wygrzmoci to może będzie trochę łatwiej się obronić. Dalej uważam ze kluczowe będzie czy Tadej pojedzie na Vuelte, choć patrząc na aktualną formę to jednak na Tour muszę też puścić prio, mimo że reszta składu nie jest olśniewająca.
Musiałem czterech w "dyszce" Delfinatu zmieścić, żeby w miarę wyrównać punkty Ubiego z priorytetem. Na Tourze już powinno być łatwiej bo u mnie też będzie prio i Philipsen swoje dołoży. Teraz ważne dla mnie tygodnie, choćby w MK sporo punktów zdobyłem w ubiegłym sezonie. Miałem też pisać, że w Szwajcarii Almeida nie ma z kim przegrać, ale chłopak potrafi sobie utrudnić życie 
a szkoda, bo nigdy Szwajcarii nie wygrałem i miałem nadzieję, że w tym roku się uda...
a szkoda, bo nigdy Szwajcarii nie wygrałem i miałem nadzieję, że w tym roku się uda... 
Engelhardt pojawił się na liście startowej Szwajcarii dopiero wczoraj wieczorem, a że ostatnio mam duże problemy z czasem to dopiero teraz to zauważyłem i nie zgłosiłem go na wyścig.
Na Aargau i Hageland tez nie :|
Na Antwerp tez nie moge zgłosić.
U mnie też się cos spierdzielilo i nie mogłem zgłosić na dauphine i brussels :/ mozliwe ze to dlatego ze chwilowo nie mam dostepu do tel z którego zawsze zglaszam... nie wiem, jak by się udało zrobić automat byłbym wdzięczny.
Nie moge zgłosić na Heistse Pijl, Dauphine i Brussels Cycling Classic.
I Norwegia jeszcze raz poprawiona, bo nie ten Holter co trzeba był.
poprawione
W wynikach z Norwegii Langellotti nie dostał punktów za jedno ze swoich trzecich miejsc na etapie, zaś na francuskiej etapówce, cq chyba się machnęło i zamieniło miejscami Capiota i Irlandczyka, w oficjalnych wynikach odwrotnie są.
Sparfel sprinty pagórki góry wszędzie sobie radzi, może największych kozaków z tego niesamowitego rocznika nie mam, ale i tak Sparfel i Remijn wyglądają rewelacyjnie i powinna być z nich spora pociecha
Sam powiedział że gdy Carapaz odmówił współpracy na zjeździe to on po prostu także przestał jechać. Koleś ma 21 lat i jestem jakoś w stanie zrozumieć że nie odnalazł się w tej sytuacji, ale dyrektor sportowy to do zwolnienia.
pytanie jednak czy Del Torro nie umarł. On nawet z pomocą Majki nie był w stanie podejść do prowadzącego a co dopiero do Anglika. Dla mnie on tylko ładnie wyglądał, ale ciężko go zgasiło chyba
Żeby tak poddać wyścig, w sytuacji gdy było 1:40 na zjeździe, to jest dla mnie totalnie niezrozumiale. Notabene nie byłoby i tak łatwo bo Wout tam ostro ciągnął i może skończyło by się na 2:30, ale chociaż po walce, a tak duzy niesmak. Brawa dla Vismy, ładnie to rozegrali
Zgadzam sie, bardzo przyjemny etap
Co to był za etap. Aż sobie przypomniałem o fascynowaniu się kolarstwem
Już dawno czegoś takiego nie widziałem, ciekawe jak on to wytłumaczy
No to pozamiatane, co on robi?
Gee jedzie jakby wiedział, że jest w drużynie Urbiego razem z Carapazem i Del Toro
Mam nadzieję, że teraz się także przyczynicie do mojej prośby o Gruela. Wtedy tylko straciłem startowe, a teraz młodzian wreszcie coś wygrał.
A już myślałem że w końcu Van Baarle coś da od siebie. Jeszcze Laurance kraksa. A tak ładnie żarło od Tirreno do początku Giro a teraz się coś zacięło
Dalej wygląda całkiem nieźle zresztą, zaraz Urbi nie będzie miał z kim przegrać tego Giro. Czterech w dyszce i dwóch na podium już niemal pewne.
zresztą, zaraz Urbi nie będzie miał z kim przegrać tego Giro. Czterech w dyszce i dwóch na podium już niemal pewne.Oj nieudane to Giro na szczęście przewagę mam a Roglic, Ayuso i Ciccone, Arensman też z walki wypadli to nie dosyć że rywale jeszcze bardziej nieudane względem oczekiwań mają a do tego priorytet zmarnowali, więc paradoksalnie zwiększyłem swoje szanse na utrzymanie
Del Toro rzeczywiście jednak pewnie tego nie wygra, ale duża szansa, ze przekaże koszulkę lidera Carapazowi, wiec wszystko zostaje w rodzinie. Gulio dziś 1 etapem bez Roglica wszedł do top10. Derek w sposób zadziwiajacy się odrodził i nie zdziwie się jeżeli skończy się to Carapaz, Yates, Gee, Del Toro, choć młody może jeszcze strzelić tak całkowicie co nie byłoby w sumie niczym dziwnym.
Gattsu w dobrym momencie "zaczarował" Meksykanina 
I wkurzający mnie Simmons zaliczył z dupy 90 pkt.
Rewelacyjnie wygląda ten Del Toro póki co. Jak wygra to może to przynieść Urbiemu decydujące punkty w walce o wygraną
Na Boucles de la Mayenne tez nie moge.
Nie mogłem zgłosić jak coś. Zapomniałem wczoraj wieczorem napisać.
Zmienili datę Mercan'Tour Classic Alpes-Maritimes . Rusza 26.05 zamiast 04.06.
Nawciarz. Kogo ja uważam za pizdę to moja sprawa. Wout na pewno lepiej zna się na kolarstwie ode mnie, ty na bank nie
Cq się nie spieszy z wrzuceniem pełnych wyników, jutro nie mam czasu, więc podliczę dopiero we wtorek.
Co do dzisiejszej końcowi to Del Toro zaatakował, a Wout wytrzymał i go objechał, nie widzę tu niczego złego w zachowaniu Belga, raczej dosyć klasyczny układ
Dziś idealny scenariusz dla mojej ekipy. Nie ukrywam, że wczoraj po cichu liczyłem że Del Toro dostanie wolną rękę, a on przecież Strade ładnie jeździł dla Pogiego. Nie sądziłem że uda się jednak tak dużo zyskać i to nad wszystkimi. Do tego bardzo solidny Carapaz i wygląda to na tą chwilę wybornie.
Jak ktoś obejrzał końcówkę etapu i zapomniał o S.Yatesie to rzeczywiście móże pomyśleć, że lekko nie fair pojechał Belg ale to del Toro zależało na jak największej przewadze. Dla Wouta liczyło się tylko zwycięstwo etapowe, a przy okazji niezaszkodzenie liderowi drużyny. Wcześniej współpracował z Ineosami, a Meksykanin albo próbował skoków albo wiózł się na kole. Ogólnie super etap. Mimo pecha własnego lidera z fff, świetnie się to oglądało a przyznam że coraz rzadziej mi się to zdarza
Nie zrobił nic złego to czemu ma się go usprawiedliwiać. Widać rozumie lepiej kolarstwo od Ciebie i nie pracował jak to było przeciwne z interesem jego i jego grupy. I Del Toro też nic nie pracował jak Ineosy pracował a potem jak sam Bernal został to też się współpraca nie kleiła i go zerwał atakiem mimo że całą przewagę wypracował Ineos, więc tak samo za pizde go powinieneś uważać.
Pracował Meksykanin non stop na ostatnich kilometrach. Nic nie usprawiedliwia Wouta. I jeszcze pierdolenie o jakimś liderze w kolejnej grupie. Brzydkie zwycięstwo i tyle. Pokazuje jakim jest kolarzem.
Przecież zrobił wszystko tak jak powinien. Niby w jakim celu miał pomagać Del Toro i jeszcze go przepuścić na mecie? Meksykanin też nic nie pracował póki jechał z Ineosami to tak samo możesz powiedzieć że on też pizda.
Wout pokazal po raz kolejny jaką jest pizdą.
Gaudu sezon życia
Szkoda. Giro zawsze mi się kojarzyło z kraksami liderow. Z mojego podwórka to mam nadzieję, że Vacek nie podpisał "lifetime contract" na wożenie Pedersena
Ja pierdole, wszyscy moi się wywalili. Hindleya już nie ma, Landa też. Carapaz leżał, Gee leżał
Trzy wyścigi dziś i w każdym mój kolarz na jedenastym miejscu gdzie dziesięciu punktuje dobrze że w dwóch to jedno miejsce niżej to tylko strata jednego punktu i że przynajmniej Gautherat solidniej zapunktował
dobrze że w dwóch to jedno miejsce niżej to tylko strata jednego punktu i że przynajmniej Gautherat solidniej zapunktował Dzisiaj na Giro trzech moich przyprowadziło swoje grupy na metę. Niewiele też brakło Strongowi, żeby i tę najważniejszą przywiózł...
A ja za późno wstałem po nocce i nie zdążyłem zgłosić Gruela do Morbihan. Można to jakoś ogarnąć?